Wiemy, że nic nie może się równać ze słodkim smakiem zwycięstwa i nie ma nic gorszego niż gorycz porażki. Czasami jednak los nie jest ani przychylny, ani surowy i... walka kończy się remisem.
Zacznijmy od tego, czym remis nie jest.
Sam fakt zgromadzenia niesamowitej kumulacji zaklęć mogących zadać przeciwnikowi poważne obrażenia nie oznacza jeszcze zwycięstwa. Nawet w sytuacji gdy Fiora spełni swoje warunki zwycięstwa lub gdy zaklęcie typu burst zadziała, zanim twoje zaklęcia kategorii fast oraz slow zdążą na nie odpowiedzieć, obowiązuje prosta zasada: jedna ze stron wygrywa dzięki kolejności aktywacji efektów poszczególnych działań.
Jak w ogóle może dojść do remisu?
W LoR remis jest osiągnięciem samym w sobie! Zwykle ty lub przeciwnik musicie patrzeć, jak zdrowie waszego Nexusa wyczerpuje się szybciej niż moja cierpliwość na widok wrogiego Teemo. Są jednak sposoby, aby przy pomocy zaklęć lub sztuczek sprawić, że obydwa Nexusy padną jednocześnie.
Skoro już o nim wspomnieliśmy, rzućmy okiem na naszego ulubionego minirozrabiakę: Teemo i jego purchawki. Już za chwilę Scarra zabaczy, co się stanie, gdy próbujesz zwalczyć ogień ogniem... a raczej grzyby grzybami.
Rzadko się to zdarza, ale jak widać – tak, Scarra. To jest możliwe! Do remisu może dojść wyłącznie wskutek pojedynczego działania, które jednocześnie pozbawi całego zdrowia oba Nexusy.
Co się dzieje w przypadku remisu?
Choć nie daje on takiej satysfakcji jak wygrana, za remis otrzymasz 25 PD. Nagroda pocieszenia to w końcu nadal nagroda.